środa, 3 marca 2010


Kiedyś długo zastanawiałem się jaki człowiek były by dla mnie wzorem czy autorytetem, znalazłem. 15 kwietnia 1989 r wybuchł w chinach protest studentów którzy domagali się zmiany prawa oraz demokracji walki trwały około miesiąca. W końcu władze postanowiły stłumić bunt wojskiem. Zginęło około 3000 osób. Jeden człowiek nazywany dziś "tank man", do dziś nie znamy jego tożsamości. Wracał ze sklepu nie wiadomo dlaczego wyszedł w pojedynkę i własnym ciałem zatrzymał kolumnie czołgów zagradzając im drogę. Czołgów które kilka dni wcześniej bez żadnych skrupułów wjeżdżały w tłum ludzi gniotąc ich ciała... Choć maszyny w końcu przejechały, ten człowiek został załapany, na pewno zabity, został symbolem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz