niedziela, 29 listopada 2009




Wielka premiera wielkiego gówna.
Ścieżka

środa, 25 listopada 2009


"Człowiek z marmuru" dzieło Wajdy, pierwszy raz miałem okazje zobaczyć Jande w młodości. Nic mnie tak nie denerwuje jak prostolinijność bohatera. Chciało by się podejść i trzepnąć go w głowę. Uderza mnie ten brak sprytu. Tacy ludzie istnieją? Jeśli tak to na pewno są to ci którzy soją w pierwszej linii, którzy ślepo idą za światłą ideom. Najgorsze jest, że to jest proporcjonalne do czasu ich życia. Potem możemy o nich poczytać w książkach historycznych czy powieściach. Może ten film nie jest najlepszym przykładem, ale w pewnej części odzwierciedla taką postawę.

wtorek, 24 listopada 2009


Czeka mnie następny wydatek co prawda dla zaspokojenia duszy ale jednak to kasa. Czas sprzedać komuś sztukę. W jakiejkolwiek być postaci. Kręcić czas zacząć.

poniedziałek, 23 listopada 2009



Ostatni raz idę do kina w ciemno. Na własne życzenie zaserwowałem sobie półtora godzinny dokument o roku 89. Dawno nie oglądałem niczego tak suchego i niedającego się do oglądania. Typowo szkolna produkcja wyświetlana w szkołach na lekcjach historii. Jak to by ktoś powiedział, żałosne, że muzie chce się coś takiego puszczać. Co najciekawsze średnia wieku widzów to około 15 lat. Jakby jakiś nauczyciel historii podwyższał oceny za obecność na seansie. Wpierdalać chrupki i napierdalać o swoich bzdurach to w galerii.

niedziela, 22 listopada 2009



Mistrzostwo w nic nie robieniu. Zawsze znajdzie się jakiś powód aby nie robić. Albo brak jakiejś niezwykle potrzebnej rzeczy bez której można się obejść bądź osoby. Nagle poproszenie kogoś o coś staje się niewykonalne. Kiedy nam czegoś brakuje zawsze mamy choć odrobinę chęci, ale jeśli w końcu to dostaniemy nagle pryskają.
Paradoks.

Przedstawienie czas zacząć.
Często nie zwracamy uwagi na znaczenie słów które używamy. Wypowiadamy je bezwiednie, wypluwamy jak automat. Nie zastanawiając się nad ich bezpośrednim znaczeniu i użyciu. Poezja słowa codziennego?