środa, 31 marca 2010
Zdjęcia z aukcji bo to cudo jeszcze do mnie nie dojechało. Jest to wielkoformatowiec marki Agfa na razie jestem w stanie poszukiwań informacji o nim w internecie.
Prace nad frankasztajnem czyli bohaterem popoprzedniego posta trwają nadal. W końcu wynalazłem kawałek skórki a konkretnie skaju z dziadkowej starej włoskiej kurtki. Jeszcze szlifowanie i malowanie.
sobota, 27 marca 2010
Oczywiście mój prototypowy aparacik działa, jedynym powodem spierdolenia 36 klatek by mój osobisty błąd pomyłka tylko o jakieś 395 iso w naświetlaniu... ale człowiek uczy się na błędach i następnym razem nie kupi tak czułej kliszy.
Mam dla was nową niezwykłą ofertę!
Na zamówienie zrobię aparat otworkowy w każdym formacie!
Na klisze oraz papier fotograficzny.
Do tego!
Oferuje wywoływanie naświetlonych już materiałów czarno-białych!
Mały obrazek, średni, błony cięte, papier fotograficzny wszystko!
Kontakt wiadomo.
wtorek, 23 marca 2010
niedziela, 21 marca 2010
Sprzedam aparat otworkowy zbudowany na podstawie Vilia auto. Aparat na film typu 135 czyli zwykła klisza. Otworek o średnicy 0.214 mm. Kąt widzenia 70 stopni. Aparat posiada takie niezwykłe funkcje jak:
-wizjer przez który możemy oglądać fotografowany obraz
-przesuw filmu dzięki czemu nie musimy martwić się o nakładanie klatek
-korbkę do zwijania filmu z powrotem do kasetki
-możemy cofać klatki, multiekspozycja!
-otworek profesjonalnie dopasowany do ogniskowej
-szyny na lampę błyskową
-gwint statywowy dzięki czemu możemy aparat przykręcić do każdego statywu
-mała waga tylko 0,23 kg
-wymiary 12.5 x 7.5 x 3 cm
Gratis dodaje płytę z czasami naświetlania dla różnych filmów.
Zainteresowanych proszę o kontakt pod gg 2784410 lub
tel. 666073356
e-mail: bartunia@gmail.com
Jedyny niepowtarzalny egzemplarz!
poniedziałek, 15 marca 2010
30 minutowy autoportret
sobota, 13 marca 2010
wtorek, 9 marca 2010
Dzisiaj pomęczę temat już powszechnie znany i znienawidzony przez moje otoczenie, czyli fotografie. Dręczy mnie jedno pytanie. Czy zdjęcie cyfrowe istnieje? Można powiedzieć, że tak owszem, przecież robisz je i widzisz. Ale czy jest jakiś materialny dowód, że ono faktycznie istnieje? Otóż nie. Znajduje się na karcie pamięci ale nie zostawia na niej żadnego fizycznego śladu. Jego miejsce może zastąpić jakiś inny plik. Zapisane karabinową serią jedynek i zer. Nie materialne do momętu wywołania. Nawet nie wywołania, bo teraz się drukuje. I co taka odbitka ma wspólnego ze światłem oprócz tego, że je odbija?
środa, 3 marca 2010
Kiedyś długo zastanawiałem się jaki człowiek były by dla mnie wzorem czy autorytetem, znalazłem. 15 kwietnia 1989 r wybuchł w chinach protest studentów którzy domagali się zmiany prawa oraz demokracji walki trwały około miesiąca. W końcu władze postanowiły stłumić bunt wojskiem. Zginęło około 3000 osób. Jeden człowiek nazywany dziś "tank man", do dziś nie znamy jego tożsamości. Wracał ze sklepu nie wiadomo dlaczego wyszedł w pojedynkę i własnym ciałem zatrzymał kolumnie czołgów zagradzając im drogę. Czołgów które kilka dni wcześniej bez żadnych skrupułów wjeżdżały w tłum ludzi gniotąc ich ciała... Choć maszyny w końcu przejechały, ten człowiek został załapany, na pewno zabity, został symbolem.
wtorek, 2 marca 2010
Sieć zależności pomiędzy ludźmi doprowadzi ich do zagłady. Szanse przetrwać mają tylko najbardziej prymitywne społeczeństwa. W razie załamania się systemu nie kupisz chleba plastikową kartą, nie będzie czym go przywieść i jak nią zapłacić. Najbogatsze społeczeństwa zginą z głodu. Trzeba znaleźć sobie jakiś praktyczny fach który pomoże przeżyć.
Jam jest waszym prorokiem.
Jedyny plus to to, że w końcu wypierdoli w pizdu cyfrówki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)