wtorek, 14 grudnia 2010



"


Pierwszy fragment:
Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca! Wskrzesiciel narodu, Z matki obcej; krew jego dawne bohatery, A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
Fragment drugi:
Nad ludy i nad króle podniesiony; Na trzech stoi koronach, a sam bez korony; A życie jego – trud trudów, A tytuł jego – lud ludów; Z matki obcej, krew jego dawne bohatery, A imię jego czterdzieści i cztery.
"


     Masa ludzi siedziała, siedziała i myślała, myślała i w sumie nic konkretnego nie wymyśliła.
Jest teoria, że to Jezus Chrystus i muszę się z nią zgodzić. Nie od dziś wiadomo że litery hebrajskie mają swoje odpowiedniki liczbowe. Słowo ojciec tłumaczone jest na 1 i 2 w sumie daje 3, słowo matka to 40 i 1 w sumie daje 41, słowo dziecko to 10, 30 i 4 w sumie 44. Ojciec plus matka 3 + 41 jest równe 44.
     Dziecko dzieciątko Jezus "na trzech stoi koronach" -trzech króli którzy oddali mu cześć, "z matki obcej"- Maria była śmiertelniczką człowiekiem była nieboska, "wskrzesiciel narodu"- rozpoczął nową erę dla żydów(oczywiście tych którzy poszli za Jezusem).

Ale to moja teoria nie ukrywam, że zainspirował mnie fragment filmu "pi" bodajże 1998r. , warto obejrzeć.

     Ogólna teoria znaleziona w internecie która opiera się na czymś podobnym jest to 40 w hebrajskim to J a 4 to C. Inicjały J C czyli Jezus Chrystus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz