piątek, 5 lutego 2010


Wraz z węchem i smakiem, kiedyś utraciłem zdolność oceniania. Trudno jest mi określić czy coś jest piękne czy brzydkie, więc każde słowo pod tytułem "no fajne" z fałszywym uśmiechem szczerze brzmi "wypierdalaj z przed oczu z tym syfem". Zdarzają się rzeczy które rzucają mnie na kolana ale w tym wypadku nie chodzi o piękno ale o pomysł.

Imprezy na trzeźwo powinno omijać się szerokim łukiem. Raz byłem i sobie nie chwale, ryją umysł.

3 komentarze:

  1. nie bede pisac komentarzy do wszystkiego bo zabrakłoby mi myśli, ale tutaj napisze że widze bardzo fascynujące przedstawienie świata poprzez słowa i wyrwane z życia (może akurat nie Twojego ale tego co jest dookoła) chwile - fotografie ... wpedza to człowieka w bardzo dziwny egzystencjalny klimat, niby drazliwy ale jednak potrzebny, mam zamiar zaglądać tutaj częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nieprawda. albo jednak prawda.
    jednak czasami trzeźwość jest wskazana.
    marta.

    OdpowiedzUsuń