wtorek, 22 marca 2011
niedziela, 20 marca 2011
Nie nie zwariowałem nie kupiłem tej plastikowej zabawki za 600zł.
W Polsce mało kogo stać aby wywalić 600 złotych na kawałek plastiku którym zrobi się pięć zdjęć i wyląduje on w szufladzie.
Co innego na zachodzie ale tam się zupełnie inaczej zarabia.
Zapomniał bym o Japonii, tam jest najwięcej lomo-szaleńców ale oni mają z tego co wiem aktualnie większe problemy.
Lubie Japończyków za to że mimo wielkiego postępu technologicznego największym szacunkiem cieszą się materiały analogowe. Wracając do tematu aparat jest drogi a my mieszkamy w Polsce.
Dlaczego by go nie zbudować?
Wstępny projekt narysowany na kolanie.
Ale co właściwie jest takiego magicznego w tym aparacie że chciał bym go mieć?
Otóż wykonuje on zdjęcie jednocześnie obracając się wokół własnej osi i przewijając film. Efekt możemy zobaczyć na kradzionych zdjęciach z internetu poniżej.
Na razie zbieram materiały: stary kompakt, troszkę balsy, rury, zębatki od video i tak dalej i tym podobne.
Cholera tylko z czego napęd sprężynowy wymodzić jakieś sugestie?
niedziela, 6 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)